Ekonomiści szacują, że oszczędności Polaków to średnio 93%
PKB. Wbrew pozorom to jednak wcale nie jest imponujący wynik. W krajach
zachodnich majątek gospodarstw domowych, bez uwzględnienia nieruchomości, jest
nawet dwa razy większy niż wartość PKB. Jeśli chodzi o oszczędzanie, Polaków
wyprzedzają nawet Węgrzy i Czesi. Oszczędności pierwszych mają wartość już
ponad 115% PKB, Czesi natomiast zgromadzili oszczędności o równowartości ponad
110% PKB.
Ten wynik jest niekorzystny przede wszystkim dla banków,
które z powodu deficytu na rachunku obrotów bieżących zmuszone są do
importowania kapitału. Problematyczne byłoby również rozkręcanie nowego i dużego
programu inwestycyjnego.
W perspektywie krótkookresowej w najlepszej sytuacji są
firmy, które duże oszczędności zgromadziły dzięki bardzo dobrym wynikom
polskiej gospodarki. Wkrótce jednak również i to może się zmienić, ponieważ
wzrost zasobów finansowych Polaków wyraźnie spadł, nie przekraczając nawet 5%. Tak
słabego wyniku nie odnotowano w Polsce od 2011 roku.
Obecnie zasoby Polaków mają wartość około biliona złotych. Ta
suma byłaby znacznie większa, gdyby dodać do niej inwestycje w akcje i udziały
notowane na giełdzie i te, które nie podlegają obrotowi. Znaczne kwoty Polacy
mają odłożone również w towarzystwach ubezpieczeniowych.
Zgodnie z danymi udostępnionymi przez Narodowy Bank Polski,
pod koniec 2014 roku indywidualni inwestorzy z Polski posiadali akcje o łącznej
wartości przekraczającej 41 mld złotych, ale samo zaangażowanie na giełdzie, w
związku ze słabą koniunkturą, spadło o
ponad 4 mld złotych. Łącznie na giełdzie jest obecnie ulokowana suma o równowartości
3% całkowitych zasobów finansowych. To ponad dwa razy mniej niż w 2007 roku,
kiedy giełda stanowiła 7% wszystkich aktywów finansowych Polaków.
Źródło: Gazeta Prawna