Dane Głównego
Urzędu Statystycznego na marzec wskazuje na wzrost poziomu
wynagrodzeń o 4,9 proc. Specjaliści przypominają, że utrzymująca
się deflacja powoduje, że wzrost płac w ujęciu realnym jest
znacznie większy, niż w nominalnym.
Z danych GUS wynika
również, że wzrosło także przeciętne zatrudnienie w sektorze
przedsiębiorstw – było ono wyższe o 1,1 proc. w porównaniu z
rokiem poprzednim i wyniosło 5 mln 575,6 tys.
Rosnąca tendencja w
zatrudnieniu i wynagrodzeniach odnotowywana jest już od kilku
miesięcy. W lutym w ujęciu rocznym płace wzrosły o 3,2 proc.
Wówczas średnie wynagrodzenie wyniosło 3981,75 zł. Zatrudnienie
było natomiast wyższe o 1,2 proc. w porównaniu z 2014 r. Wyniosło
ponad 5 mln 572 tys.
Wzrost wynagrodzeń
w marcu może wynikać z wypłat premii i bonusów za 2014 r. -
twierdzą specjaliści. W kolejnych miesiącach płace mogą zatem
odnotować spadek. Ponadto, w Polsce cały czas utrzymuje się
deflacja, która zwiększa siłę nabywczą wynagrodzeń. Pojawiają
się jednak głosy twierdzące, że tak szybki spadek bezrobocia i
wzrost płac w ostatnich kwartałach sprawia, że powoli zaczynamy
mieć do czynienia z tzw. rynkiem pracownika.
Co do jednego
ekonomiści są jednak zgodni – dotychczasowy trend wzrostowy
powinien utrzymywać się w kolejnych miesiącach. Nie powinniśmy
jednak spodziewać się już tak istotnych wzrostów dynamiki, jak do
tej pory.
Źródło: IAR