Zgodnie z projektem
zmian w Kodeksie pracy zaakceptowanym przez rząd, w jednej firmie
maksymalny czas trwania umów na czas określony nie będzie mógł
przekroczyć 36 miesięcy razem z 3-miesięcznym okresem próbnym. Po
upływie tego czasu między pracodawcą a pracownikiem będzie mogła
zostać zawarta tylko umowa na czas nieokreślony. O przyjęciu
projektu poinformowało we wtorek biuro promocji i mediów resortu
pracy.
Zmiany w umowach
czasowych mają przede wszystkim chronić pracowników przed
nadużyciami i ograniczyć sytuacje, kiedy kontrakty terminowe są
przedłużane w nieskończoność. Takie możliwości wprowadzało
obecne prawo, mówiące, że po dwóch umowach terminowych trzecia
musi być podpisana na czas nieograniczony. Jeśli jednak między
umowami na czas określony była miesięczna przerwa w zatrudnieniu,
pracodawca mógł od nowa przekazywać pracownikowi kontrakty
czasowe.
Zgodnie z przyjętym
przez rząd projektem, umowy na czas określony mogą być zawierane
maksymalnie na 33 miesiące lub 36 miesięcy, jeśli pracownik był
zatrudniony na 3-miesięczny okres próbny. Liczba umów terminowych
z jednym pracodawcą nie może być natomiast większa, niż trzy.
Czwarta automatycznie ma się stawać umową na czas nieokreślony.
Projekt zrówna
także okres wypowiedzeń umów terminowych i na czas nieokreślony.
Przy stażu pracy wynoszącym sześć miesięcy, okres wypowiedzenia
wyniesie dwa tygodnie, w przypadku, gdy zatrudniony przepracuje od
pół roku do trzech lat – miesiąc, a osoby, których staż pracy
przekroczy trzy miesiące będzie obowiązywał 3-miesięczny okres
wypowiedzenia umowy.
Źródło: IAR