Po marcowej obniżce
stóp procentowych o 50 punktów bazowych, koszty kredytów będą
coraz niższe. Już w tej chwili 3-osobowa rodzina z dochodem 5 tys.
zł netto może pożyczyć ok. 450 tys. zł, a w bieżącym roku
zdolność kredytowa Polaków ma się jeszcze zwiększać. Zdaniem
specjalistów, sytuacja ta przełoży się na wzrost transakcji
związanym z kupnem mieszkania. Może to oznaczać wzrost cen o 1-2
proc.
Decyzja Rady
Polityki Pieniężnej o obniżeniu stóp procentowych wynikała z
utrzymującej się deflacji, która cały czas narasta. W styczniu
ceny były o 1,3 proc. niższe niż rok temu. Według projekcji NBP
dynamika cen w 2015 r. wyniesie od -1,0 do 0 proc.
Osoby planujące
kupno mieszkania, odczują te zmiany. Według ekonomistów, sytuacja
zachęci więcej osób do inwestowania w nieruchomości. Potwierdzają
to również budowlane statystyki. Jak wskazują dane GUS, liczba
rozpoczętych w styczniu inwestycji mieszkaniowych wzrosła o 11,8
proc. Sami deweloperzy rozpoczęli na początku roku budowę ponad 4
tys. mieszkań – to o 16 proc. więcej, niż w roku poprzednim.
Przewidują zatem większe zainteresowanie kupnem lokali.
Wraz z obniżeniem
kosztów kredytu i wzrostem zdolności kredytowej, specjaliści
spodziewają się wzrostu cen mieszkań na rynku pierwotnym.
Deweloperzy mogą monitorować rynek i możliwości finansowe
kupujących. Zgodnie z prognozami, pod koniec 2015 r. ceny nowych
mieszkań mogą wzrosnąć nawet o 1-2 proc. Przyczyni się do tego
program Mieszkanie dla Młodych, umożliwiający otrzymanie rządowego
dofinansowania do nieruchomości na rynku pierwotnym. Wzrost cen nie
powinien dotknąć mieszkań nabywanych na rynku wtórnym.
Źródło: Newseria