Znaczna większość
osób pracujących za granicą deklaruje, że nie chce wracać do
kraju. Mimo to, skala migracji powrotnych stopniowo rośnie. Głównym
powodem, dla którego Polacy decydują się na wyjazdy nie jest brak
pracy, ale zbyt niskie zarobki. 90 proc. emigrantów twierdzi, że
ich sytuacja materialna znacznie się poprawiła po wyjeździe z
kraju. Tymczasem polska gospodarka potrzebuje młodych, odważnych i przedsiębiorczych ludzi, którzy opuszczają kraj w poszukiwaniu
wyższych zarobków, wykształcenia i lepszego standardu życia.
Z raportu
przygotowanego przez CEED Institute i Work Service zatytułowanego
„Bilet w jedną stronę? Migracje w Europie z perspektywy krajów
Europy Środkowo-Wschodniej” wynika, że skala migracji powrotnej
jest większa, jednak nie ma charakteru masowego. Łączna liczba
obywateli krajów wschodnio- i środkowoeuropejskich wzrosła za
granicą nieznacznie – z 5,623 mln w 2012 r. do 5,737 mln w 2013 r.
W tym czasie przybyło 85 tys. emigrantów z Polski, którzy w sumie
stanowili 1,88 mln. Pod względem liczby emigrantów Polska jest
nadal na drugim miejscu, po Rumunii.
Wśród przyczyn
wyjazdów emigranci wymieniają zbyt niskie zarobki i tylko w
niewielkim stopniu brak pracy. Ten drugi powód dotyczy przede
wszystkim sektora budowlanego i przemysłowego. Z ankiety wynika, że
ponad 90 proc. pracujących za granicą jest zadowolonych z decyzji o
wyjeździe. Ich sytuacja finansowa znacznie się poprawiła, a ich
poczucie własnej wartości wzrosło. Eksperci zwracają uwagę na
zależność między wzrostem wynagrodzeń a większą ilością
powrotów. Przyciąganie młodych ludzi do polskiego rynku pracy
powinno być priorytetem. W innym przypadku zabraknie w kraju
wykwalifikowanych pracowników.
Osoby, decydujące
się na powrót, jako powód podają najczęściej kwestie rodzinne.
Wielu z nich od początku planowało wyjazd tylko na kilka lat. Dobre
rokowania na przyszłość daje fakt, że Polacy pracujący za
granicą nie mają o Polsce negatywnej opinii.
Źródło: Newseria