We wtorek w Brukseli
minister finansów ogłosił, że jednym z pomysłów na pomoc osobom
zadłużonym we frankach szwajcarskich jest brak opodatkowania
dochodu wynikającego z przewalutowania kredytu. Miałby on zostać
zamieniony na złotówki po obecnym kursie i podzielony na dwie
części – kredyt zabezpieczony hipotecznie wyrażony w złotówkach
oraz kredyt niezabezpieczony hipotecznie, który odzwierciedlałby
konsekwencje osłabienia złotego.
Pomysł zaproponował
szef Komisji Nadzoru Finansowego na początku lutego. Zadłużeni
mieliby możliwość spłacania kredytu w złotówkach w dwóch
częściach, przy czym drugą z nich kredytobiorcy mogliby spłacić
tylko w połowie, reszta byłaby umorzona.
Ministerstwo
Finansów zapewniło jednocześnie, że podejmuje działania, mające
na celu zawieranie jak najlepszych porozumień między bankami i
klientami. Instytucje finansowe będą pod tym względem sprawdzane.
W ocenie KNF wprowadzenie dwóch części kredytu wiązałoby się ze
stratą sektora bankowego w wysokości 25 mld zł. Kwota ta
rozkładałaby się na 20-25 lat, podczas gdy roczny koszt dla banków
wyniósłby 1-1,2 mld zł. To ok. 7 proc. ich rocznego wyniku.
W ciągu
najbliższych tygodni rozwiązania problemu kredytów we frankach ma
przedstawić Związek Banków Polskich. Jego reprezentanci
zapewniają, że propozycje te będą zgodne z interesami klientów i możliwie najlepsze dla obu stron.
Źródło: IAR