Nowe przepisy mają być korzystne zarówno dla pracodawców, jak i pracowników. Obejmą takie zmiany, jak zwolnienia ze wstępnych badań lekarskich czy ozusowanie umów cywilnoprawnych. Zgodnie z zapowiedziami rządu, jeszcze w przyszłym roku ma wejść w życie również 33-miesięczny okres zatrudnienia terminowego u jednego pracodawcy.
Od stycznia przedsiębiorca zatrudniający nowego pracownika nie będzie miał obowiązku wysyłania go na wstępne badania lekarskie, jeśli ten posiada aktualne badania wykonane w ramach poprzedniego zatrudnienia. Warunkiem jest jednak zbieżność warunków pracy przy poprzednim i kolejnym zatrudnieniu, a także zatrudnienie takiej osoby w terminie nie dłuższym, niż 30 dni od daty zakończenia poprzedniego stosunku pracy. To duże ułatwienie dla pracodawców, którzy do tej pory musieli otrzymać zaświadczenie lekarskie o przeprowadzonych badaniach wstępnych od każdego nowego pracownika.
Inną korzyścią dla przedsiębiorców będzie także zwolnienie z obowiązku wobec ZUS. Od stycznia firmy nie będą musiały do 30 kwietnia następnego roku dokonać sprawdzenia prawidłowości danych przekazanych do ZUS w imiennych raportach miesięcznych na dany rok. Będą one jednak miały obowiązek potwierdzenia ich zgodności ze stanem prawnym i faktycznym oraz złożenia raportu korygującego, jeśli stwierdzone zostaną nieprawidłowości.
Pozostałe regulacje zawarte w nowelizacji będą przede wszystkim korzystne dla pracowników. Największą i najbardziej kontrowersyjną zmianą będzie ozusowanie dochodów członków rad nadzorczych, które wejdzie w życie już w przyszłym miesiącu, a także obowiązek odprowadzania składek do ZUS od wszelkich umów zleceń do wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę. Zacznie on obowiązywać od 1 stycznia 2016 r.
Plany rządu dążą jednak do tego, aby terminowe umowy o pracę zostały znacznie ograniczone. Jest to reakcja na ostatnie dane, które wskazują, że na tzw. „śmieciówkach” pracuje już 5,2 mln Polaków. Nowelizacja, która wejdzie w życie prawdopodobnie jeszcze w 2015 r. zakłada, że maksymalny okres zatrudnienia pracownika w oparciu o umowę na czas określony u jednego pracodawcy wyniesie 33 miesiące. W tym czasie będzie można zawrzeć maksymalnie trzy umowy terminowe. Czwarty kontrakt zawarty po upływie tego okresu będzie zatem traktowany jako stałe zatrudnienie.
Propozycje zmian w prawie pracy przedstawił też resort pracy. Dotyczą one okresu wypowiedzenia umowy o pracę zawartej na czas określony. Ma ona zostać zrównana z okresem wypowiedzenia obowiązującym przy umowie stałej i zależeć od czasu zatrudnienia u danego pracodawcy. W przypadku stosunku pracy trwającego krótcej, niż 6 miesięcy, pracownika obowiązywać będzie dwutygodniowe wypowiedzenie, zatrudnionych dłużej, niż 6 miesięcy – 1 miesiąc, a osoby pracujące dla danego pracodawcy przynajmniej 3 lata – 3 miesiące.
Jednocześnie MPiPS postuluje wprowadzenie możliwości jednostronnego zwolnienia pracownika z obowiązku świadczenia pracy w okresie wypowiedzenia umowy o pracę, bez względu na rodzaj kontraktu. Pracodawca byłby zobowiązany do wypłacenia pracownikowi wynagrodzenia, zgodnie z warunkami określonymi w umowie o pracę. W planach resortu jest także usunięcie umowy na czas wykonywania określonej pracy, która stosowana jest niezwykle rzadko i opiera się na podobnych zasadach, jak umowa na czas określony.
Źródło: DGP