Z raportu firmy
Emmerson Evaluation wynika, że ceny mieszkań, po kilku latach
spadku, zaczęły nieznacznie wzrastać w niektórych miastach. To
właśnie w tych miejscowościach trend ten może się utrzymać. W pozostałych miejscowościach, gdzie ceny jeszcze spadają,
prognozowana jest stabilizacja lub odbicie cen pod koniec roku. Nie
oznacza to jednak, że można już mówić o zmianie trendów
cenowych na rynku mieszkań. W każdym z przebadanych województw
sytuacja wygląda bowiem inaczej.
Zgodnie z
prognozami, ceny do końca roku mogą wzrosnąć w Krakowie oraz w
Trójmieście, a na rynku wtórnym również we Wrocławiu, Poznaniu
i Katowicach. Spadać będą natomiast w Łodzi, Kielcach, a na rynku
wtórnym również w Gorzowie Wielkopolskim oraz w Zielonej Górze.
Sytuacja ma się ustabilizować w Białymstoku, Olsztynie, Toruniu,
Bydgoszczy, Rzeszowie oraz w Szczecinie.
Popularnością
cieszą się cały czas małe mieszkania, na kupno których klienci
są w stanie zaciągnąć kredyt w banku. Najchętniej kupowane są
lokale, gdzie ma małej powierzchni jest możliwie dużo pokojów. W
większości miast panuje zasada, że im mieszkanie jest większe,
tym niższa jest cena za mkw. Nie dotyczy ona jednak największych
mieszkań i apartamentów w takich miastach, jak Warszawa, Kraków
Poznań, Trójmiasto czy Wrocław.
Raport wskazuje, że
na rynek nieruchomości nie ma większego wpływu rządowy program
Mieszkanie dla Młodych. Odgrywa on pewną rolę w nielicznych
miejscowościach, gdzie rządowe limity przewyższają średnią cenę
lokali na rynku. Dotyczy to m.in. Olsztyna, Łodzi, Zielonej Góry i
Gorzowa Wielkopolskiego. Mieszkańcy Warszawy, Krakowa czy Wrocławia
nie skorzystają w znacznej mierze z programu ze względu na zbyt
wysokie ceny transakcyjne.
Źródło: Newseria.pl