10 czerwca rząd
przyjął budżet na przyszły rok. Zgodnie z jego projektem PKB ma
wzrosnąć do 3,8 proc., inflacja osiągnąć poziom powyżej 2
proc., a bezrobocie – 12,2 proc. Wzrosnąć ma płaca minimalna,
która w 2015 r. wyniesie 1 750 zł brutto, a progi podatkowe mają
się utrzymać na dotychczasowym poziomie.
Według rządowego
projektu polska gospodarka będzie przyspieszać. Taką tendencję
potwierdzają ekonomiści. Na wzrost wskazują nowe inwestycje i
poprawa sytuacji na rynku pracy. W 2015 r. mają się pojawić nowe
kontrakty unijne na drogi oraz inwestycje finansowane przez
Wspólnotę. Przyszły rok będzie zatem znacznie lepszy od obecnego
i prawdopodobnie kolejny, rok 2016, nie powtórzy już takiego
sukcesu.
Mimo tych prognoz,
sytuacja podatkowa Polaków się nie poprawi. Wynika to ze zbyt
dużego deficytu, a wzrost gospodarczy jest nadal zbyt powolny, aby
możliwe było odmrożenie progów podatkowych. Eksperci mówią, że
jest to negatywne zjawisko, które prowadzi do zwiększenia wydatków
Polaków, mimo iż stawki są na tym samym poziomie. Progi nie były
waloryzowane od 2009 r. W tym czasie ceny wzrosły o ok. 15-20 proc.
Wątpliwości budzi
także poziom płacy minimalnej. Jej wzrost nie przełoży się
bowiem na dobrobyt. Związki zawodowe nie są zadowolone z kwoty 1
750 zł brutto, szczególnie po obietnicach ze strony premiera o tym,
że w ciągu 5-6 lat minimalne wynagrodzenie osiągnie 50 proc.
średniego wynagrodzenia w gospodarce. Inaczej do wzrostu płacy
minimalnej podchodzą pracodawcy. Grożą oni, że nie będą
zatrudniać nowych pracowników i że w wyniku wzrostu powiększy się
szara strefa. Pojawiły się też głosy twierdzące, że
wynagrodzenia powinien regulować wzrost gospodarczy.
Niewiele zyskają
także w 2015 r. emeryci i renciści. Ich świadczenia wzrosną
jedynie o 20 proc. wzrostu płac w gospodarce narodowej oraz o
wskaźnik inflacji w gospodarstwach emeryckich. To najniższy możliwy
wzrost świadczeń emerytalnych dopuszczany ustawą. W swojej decyzji
rząd brał pod uwagę przede wszystkim stabilność finansów
publicznych, ale także fakt, że system emerytalny nadal jest
deficytowy.
Źródło: IAR