Projekt zmian dotyczących umów
cywilnoprawnych przygotowało Ministerstwo Pracy i Polityki
Społecznej. Zgodnie z jego założeniami już w tym roku wprowadzony
ma zostać obowiązek opłacania składek od umów o dzieło. W
kolejnych latach mają stopniowo zmieniać się przepisy, dotyczące
wynagrodzeń na podstawie umów-zleceń.
W przyszłym roku osoby zatrudnione w
takim trybie będą otrzymywać wynagrodzenie ustalone przez
pracodawcę, który będzie musiał uwzględnić wysokość
składki liczonej do czasu przekroczenia płacy minimalnej. W 2016 r.
składki będą obowiązkowe do czasu osiągnięcia podstawy w
wysokości 60 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia.
Natomiast w roku kolejnym obowiązek ten obejmie całość zarobionej
kwoty.
Dla osób pracujących na
podstawie umów-zleceń oznacza to niższe przychody ze względu
na konieczność odprowadzania składek. Zmiany budzą też
wątpliwości wśród przedsiębiorców, którzy
podkreślają, że spowodują one zwiększenie kosztów pracy i
w efekcie upadek setek tysięcy firm usługowych. Konsekwencją może
być także spadek konkurencyjności polskich firm i – co za tym
idzie – ograniczenie zamówień.
Cel, jaki reforma zakłada, czyli
ograniczenie bezrobocia i wzrost stabilizacji zatrudnienia, nie
zostanie zatem osiągnięty. Przedsiębiorcy spodziewają się raczej
zmniejszenia zatrudnienia i wzrostu bezrobocia. Nie do przyjęcia
jest dla nich również przygotowany przez resort pracy
harmonogram, który zakłada, że przepisy dotyczące kosztów
pracy będą się zmieniały co rok.
Zmiany chwalą związkowcy, którzy
podkreślają, że dzięki stopniowemu zwiększaniu kwot wpłacanych
na przyszłe emerytury osoby zatrudnione na umowy-zlecenia będą
miały wyższe świadczenia.
Źródło: DGP