Jak wynika z danych resortu pracy,
przygotowanych dla DGP, o 13 proc. wzrosła liczba rodzin
bezrobotnych, otrzymujących wsparcie od pomocy społecznej.
To 60 tys. rodzin więcej, niż w
poprzednim roku. Dane alarmują, że takie osoby dotyka coraz większa
bieda i nawet praca w szarej strefie nie chroni ich przed
niedostatkiem. Prognozy na przyszłość są równie negatywne.
Jeżeli proporcje te się utrzymają, pod koniec przyszłego roku
rodzin, w których przynajmniej jedna osoba nie pracuje będzie
700 tys.
Przyczyn takiego stanu rzeczy
specjaliści doszukują się przede wszystkim w rosnącym wskaźniku
bezrobocia. Dane GUS potwierdzają, że zwiększa się jednocześnie
liczba osób długotrwale bezrobotnych, które od ponad
roku pozostają bez zatrudnienia. Takich osób było ok. 1,1
mln pod koniec września. To o 90 tys. więcej, niż rok temu.
Bezrobotni, którym wyczerpały się oszczędności muszą
zwracać się do pomocy społecznej o pomoc. Kończący się okres
prac sezonowych również przyczynił się negatywnie do
sytuacji materialnej niepracujących.
Według specjalistów, nie tylko
bezrobocie jest winne takiej sytuacji, ale również
podwyższenie progów dochodowych, upoważniających do
starania się o otrzymanie pomocy. W październiku 2012 r. zmieniły
się bowiem przepisy, które podniosły wysokość progu z 447
zł do 542 zł dla osób samotnych oraz z 351 zł do 456 zł na
osobę w rodzinie. Zwiększająca się grupa uprawnionych do
świadczenia może obciążyć system pomocy społecznej. Największe
problemy sprawiają ci bezrobotni, którzy nie zamierzają
podejmować zatrudnienia i żyją jedynie z pomocy społecznej.
Jednak również osoby zatrudnione w szarej strefie dotknięte
zostają biedą. Sytuacja jest więc poważna. W pierwszych trzech
kwartałach 2013 r. na zasiłki okresowe dla rodzin bezrobotnych
wydane zostało ponad 618, 3 mln zł.
Źródło: DGP