Chociaż jeszcze nie wszystkie zmiany w
ustawie o podatkach zostały podane w mediach, to większość z nich
jest już znana. Wbrew rządowym obietnicom, czekają nas podwyżki i
tylko niewielka grupa osób nie straci na reformie.
W 2014 roku nie wzrosną stawki podatku
dochodowego od osób fizycznych (PIT). Tym, co jednak odbije
się na kieszeni podatników, będzie ograniczenie możliwości
skorzystania z ulgi internetowej. Będą mogły sięgnąć po nią
jedynie osoby, które w poprzednich latach jej nie
wykorzystały. Modyfikacji ulegnie także ulga na dzieci. Dobrze
zarabiający (powyżej 112 tys. zł) rodzice jednego dziecka stracą
do niej prawo. Taka sama kwota dotyczy rodzica samotnie wychowującego
dziecko, a podatnik, niebędący w związku małżeńskim,
zarabiający powyżej 56 tys. zł również nie skorzysta z
ulgi. Zyskają natomiast rodzice w rodzinach wielodzietnych.
Od nowego roku wzrosną także
obciążenia z tytułu podatku od nieruchomości. Jego maksymalna
stawka jest waloryzowana każdego roku o wskaźnik inflacji w
pierwszym półroczy roku poprzedzającego zmianę. Wszystko
wskazuje na to, że podwyżka osiągnie 0,9 proc. Dla właścicieli
domów nie będzie to duża podwyżka. Większe straty odnotują
duże aglomeracje.
Wzrost akcyzy na papierosy i alkohol
oraz utrzymanie stawek VAT na niezmienionym poziomie spowoduje, że
za tytoń zapłacimy średnio złotówkę więcej, a cena
wyrobów alkoholowych wzrośnie nawet o 2 zł.
Pamiętać należy również o
tym, że trwają prace nad modyfikacją możliwości uzyskania zwrotu
VAT od wydatków, związanych z budownictwem mieszkaniowym.
Oznacza to znaczne ograniczenie możliwości odzyskania VAT-u za
materiały budowlane, kupione w celu wykończenia mieszkania lub
zbudowania domu.
Źródło: GP