Od nowego roku wejdzie w życie ustawa,
zgodnie z którą wysokość minimalnego wynagrodzenia wzrośnie
o 80 zł. Zmiana ta odbywa się automatycznie i nie wymaga od
pracodawców wręczania zatrudnionym wypowiedzeń i zmiany
warunków zatrudnienia. Warto pamiętać, że kwota minimalnej
płacy jest inna dla osób rozpoczynających pracę. Przez 12
pierwszych miesięcy zatrudnienia mogą one otrzymywać wynagrodzenie
w wysokości 80 proc. najniższego wynagrodzenia – od stycznia 2014
r. będzie to kwota 1344 zł brutto.
Firmy już w tej chwili szukają
rozwiązań, które uchronią je przed dodatkowymi wydatkami.
Sieci handlowe zamiast podnieść wynagrodzenie, będą obniżać
pracownikom wymiar czasu pracy. W tym celu muszą przygotować
wypowiedzenie i sporządzić umowę na nowych warunkach.
Wraz ze wzrostem minimalnej stawki
podniesie się również kwota dodatku za pracę w nocy, w
godzinach między 21:00 a 7:00. Będzie ona wynosiła 20 proc. stawki
godzinowej, wynikającej z minimalnej płacy. Dodatek taki jest
jednym ze składników, które wlicza się do minimalnej
płacy, co jest niekorzystne dla pracowników, otrzymujących
najniższą pensję. Zatrudniony w nocy uzyskuje bowiem faktyczną
rekompensatę za związane z tym uciążliwości jedynie, gdy jego
wynagrodzenie przekracza kwotę stawki minimalnej.
Podniesienie minimalnego wynagrodzenia
wiąże się także z wysokością odprawy w przypadku grupowych
redukcji zatrudnienia. Górna granica odprawy w takiej sytuacji
wynosi 15-krotność minimalnej płacy. Od stycznia 2014 roku
osiągnie więc 25,2 tys. zł. Wzrośnie także kwota odszkodowania z
tytułu nierównego traktowania, dyskryminacji oraz mobbingu, a
także kwota wynagrodzenia na czas przestoju w firmach, które
z różnych powodów będą musiały wstrzymać pracę
załogi. Wypłata w tym drugim przypadku wynosi 60 proc., jednak nie
może być niższa, niż kwota płacy minimalnej.
Źródło: GP