Miasta i gminy podnoszą opłaty za nieruchomości. Już teraz ich stawki są maksymalne albo zbliżone do maksymalnych, a właściciele lokali płacą za nie więcej, niż rok temu. Od 2014 roku stawki maksymalne mają jeszcze wzrosnąć.
Stawki podatków i opłat lokalnych, które obejmują nie tylko domy, mieszkania, czy nieruchomości firmowe, ale także ciężarówki, przyczepy, autobusy oraz wypoczynek w uzdrowisku, podlegają corocznej waloryzacji. Są one dostosowywane do wskaźnika wzrostu cen towarów i usług, które w I półroczu tego roku wzrosły o 0,9 proc. W takim właśnie wymiarze mają wzrosnąć stawki maksymalne. Wiąże się to ze wzrostem podatku od nieruchomości, szczególnie przy dużej powierzchni użytkowanego lokalu.
Stawki maksymalne wskazują oczywiście jedynie limit, którego gminy nie mogą przekroczyć. Mogą również ustalić opłaty na niższym poziomie. Decyduje o tym rada gminy, która do końca bieżącego roku ma czas, aby ogłosić ich wysokość. W dużych miastach, jak Poznań, Warszawa, Łódź, czy Kraków już teraz stawki są ustalane na bardzo wysokim poziomie, jeśli nie maksymalnym. Zgodnie z decyzją radnych od 2014 roku będą one osiągały maksymalny poziom.
Przyczyną jest trudna sytuacja gmin. Szczególnie tych zadłużonych i z dużym deficytem budżetowym. Możliwość podniesienia stawki podatkowej oznacza dla nich szansę na pozyskanie dodatkowych środków pieniężnych.
Nowe stawki maksymalne zostaną ogłoszone przez ministra finansów w specjalnym obwieszczeniu, prawdopodobnie już na początku sierpnia.
Źródło: GP