O
wyborze sposobu finansowania decydować powinny jego cele, oczekiwane
korzyści, gotowość ponoszenia określonego ryzyka oraz dostępność
danego produktu finansowego. Wybór zależy również od
wartości przedmiotu, który ma zostać nabyty oraz długości
okresu finansowania. Istotna jest wielkość przedsiębiorstwa,
długość okresu jego funkcjonowania, kwota środków własnych
przeznaczonych na daną inwestycję oraz termin, w którym
finansowanie ma być udzielone.
Kredyt
zazwyczaj postrzega się jako bardziej kosztowny, ale nie zawsze jest
to zgodne z prawdą, zależy to od okoliczności konkretnego
przypadku. Obecnie banki przed udzieleniem kredytu, drobiazgowo
wyliczają zdolność kredytową przedsiębiorcy, co często jest
długotrwałą procedurą. Istotny jest przy tym czas prowadzenia
działalności- minimum to roczny okres, który jednak przy
wyższych kwotach zaangażowania z reguły nie będzie wystarczający.
Tutaj
leasing wypada korzystniej. Procedura jego udzielenia jest mniej
skomplikowana i przebiega szybciej. Roczny okres prowadzenia
działalności i dobra historia kredytowa powinny być wystarczające
do podjęcia przez leasingodawcę decyzji o zawarciu umowy. Należy
jednak pamiętać, że krótki okres prowadzenia działalności
to dla instytucji finansowych większe ryzyko, które zazwyczaj
jest kompensowane wyższymi kosztami oferowanego produktu, dotyczy to
zarówno kredytu, jak i leasingu.
Przy
kredytach inwestycyjnych regułą jest obowiązek ustanowienia
zabezpieczeń. Ryzyko kredytu bez zabezpieczeń kompensuje się
wyższą prowizją za jego udzielenie i wyższym oprocentowaniem. Te
oferty jednak dotyczą niższych kwot. Przy wyższych- zabezpieczenia
nie unikniemy, przy czym standardem jest ustanowienie jednocześnie
kilku ich rodzajów.
O
liczbie i rodzaju zabezpieczeń decyduje m.in. wysokość kredytu
oraz okres kredytowania. Dobrowolne poddanie się egzekucji i zgoda
na bankowy tytuł egzekucyjny to minimum przy każdym kredycie.
Pozostałe najczęściej stosowane rodzaje zabezpieczeń to hipoteka,
cesja praw z polisy ubezpieczeniowej oraz zastaw rejestrowy. Trzeba
pamiętać, że konieczność ustanowienia zabezpieczeń powiększa
ogólny koszt kredytu. Ten problem nie występuje przy
leasingu, gdyż tu zabezpieczenia nie są wymagane.
Znaczącym
kryterium przy wyborze optymalnej formy finansowania może być
również konieczność zapewnienia wkładu własnego. W
przypadkach kredytu ten wymóg zależy w głównej mierze
od kwoty finansowania. Przy większych inwestycjach finansowanie na
poziomie 100 procent w praktyce nie występuje. Mniejsze inwestycje
mogą natomiast być w całości finansowane z kredytu. Przy leasingu
standardem jest pobieranie opłaty wstępnej, której wysokość
kształtuje się z reguły w przedziale 10-30 procent.
Kredyt
od leasingu odróżnia ponadto kwestia własności nabywanego
środka trwałego oraz związane z tym konsekwencje prawnopodatkowe.
W przypadku leasingu nabyta rzecz nie staje się własnością
leasingobiorcy, lecz należy do leasingodawcy. Leasingobiorca nie
jest więc uprawniony do dokonywania odpisów amortyzacyjnych.
Kosztem uzyskania przychodu w przypadku tego rodzaju finansowania są
natomiast raty leasingowe.
Inaczej
jest w przypadku kredytu, gdzie nabyta rzecz jest własnością
kredytobiorcy, który ma prawo ją amortyzować. Kosztem
podatkowym przy kredycie są ponadto naliczone odsetki kapitałowe.
Dodatkowo
należy zwrócić uwagę na ryzyku utraty lub zniszczenia
rzeczy. W przypadku leasingu zdarzenia te powodują z reguły wyższe
koszty niż ma to miejsce przy kredycie. Wynika to z konstrukcji
umowy leasingu, w której ryzyko utraty rzeczy obciąża
leasingobiorcę oraz z faktu, że leasingobiorca nie jest
właścicielem leasingowanej rzeczy. Jeśli np. znacznym uszkodzeniom
ulegnie leasingowane auto i zostanie ono zakwalifikowane przez
ubezpieczyciela jako szkoda całkowita, wówczas wszystkie
pozostałe raty leasingowe wraz z opłatą za wykup staną się
natychmiast wymagalne. Choć leasingodawca zaliczy na poczet ich
zapłaty odszkodowanie otrzymane do ubezpieczyciela, to z reguły nie
pokryje ono całej należnej kwoty. W konsekwencji leasingobiorca
będzie zobowiązany zapłacić różnicę.
W
przypadku kredytu, utrata rzeczy nabytej z uzyskanych z niego
środków, nie będzie powodowała konieczności spłaty całego
zadłużenia.
Źródło:
money.pl