Skrócenie
z 60 do 30 dni czasu oczekiwania na zwrot nadpłaconego VAT,
skrócenie o 90 dni czasu, po upływie którego można
skorzystać z tzw. ulgi na złe długi w VAT, korzystniejsze
regulacje dotyczące momentu powstania obowiązku podatkowego- to
najważniejsze elementy opracowanego przez Ministerstwo Gospodarki
projektu trzeciej ustawy deregulacyjnej.
Obecnie
przedsiębiorcy rozliczający VAT, jeśli wykazują w deklaracji
nadwyżkę podatku naliczonego nad należnym, muszą czekać 60 dni
od złożenia rozliczenia na zwrot tej różnicy. Jest to
szczególnie dotkliwe, gdy przedsiębiorca w danym okresie
intensywnie inwestuje i dokonuje większych zakupów- czas
oczekiwania na zwrot nadwyżki VAT jest okresem, w którym
środki przedsiębiorstwa są zamrożone i przez ten czas firma musi
szukać innych źródeł finansowania, np. w postaci kredytów
obrotowych. Problem ten mocno dotyka także podmioty, które
mają wysoki udział w sprzedaży towarów eksportowych lub
które są objęte wewnątrzwspólnotową dostawą
towarów. Do tych czynności stosuje się stawkę 0 procent, co
oznacza, że firma nie wykazuje podatku należnego, lecz podatek
naliczony (powstały przy zakupach), który jest do zwrotu.
Analogiczny
problem występuje w przypadku podatku dochodowego. Przedsiębiorca,
który rozlicza się z PIT do 30 kwietnia, jeśli wykaże
nadpłatę, może czekać na jej zwrot nawet trzy miesiące. Termin
jest więc dłuższy niż w przypadku VAT, ale też sytuacja związana
ze zwrotem nadpłaty PIT może zdarzyć się tylko raz w roku.
Projekt ustawy deregulacyjnej przewiduje jednak skrócenie
terminu na zwrot do 30 dni. W efekcie dla PIT i VAT terminy na zwrot
byłyby takie same. Ministerstwo Gospodarki chce aby nowe przepisy
zaczęły obowiązywać od przyszłego roku.
Skrócenie
do miesiąca czasu oczekiwania na zwrot nadpłat podatkowych
oznaczałoby wymierne korzyści dla przedsiębiorców.
Zakładając np., że przedsiębiorca ulokowałby zwrócony mu
podatek w kwocie 10 tys. zł na miesięcznej lokacie, oprocentowanej
5% w skali roku, jego dochód wyniósłby 43 zł. Warto
przy tym pamiętać, że środki ulokowane na rachunku bankowym
przynoszą nie tylko korzyści w postaci odsetek. Stanowią one
również rezerwy finansowe, które mogą być w każdej
chwili uwolnione i wykorzystane w działalności operacyjnej.
Kolejne
ułatwienie dla przedsiębiorców, zawarte w projekcie ustawy
deregulacyjnej dotyczy skrócenia czasu odzyskiwania VAT,
który został odprowadzony do urzędu skarbowego, mimo że
przedsiębiorca nie otrzymał płatności za wystawioną fakturę.
Przedsiębiorca, który wykonał umówioną pracę, bądź
dostarczył zamówiony towar, musi bowiem rozliczyć się z
zarobionych pieniędzy z fiskusem. Nie ma przy tym znaczenia, czy
otrzymał swoje wynagrodzenie czy nie.
Obecnie
istnieje co prawda możliwość odzyskania odprowadzonego w takiej
sytuacji podatku przy pomocy tzw. ulgi na złe długi. Wierzytelność
można jednak odzyskać dopiero wówczas, gdy dłużnik jej nie
reguluje co najmniej przez pół roku. Ministerstwo Gospodarki
proponuje skrócenie tego okresu do 90 dni, czyli o połowę.
Przedstawione
problemy to wynik stosowanej memoriałowej metody rozliczeń podatku
(czyli obowiązek podatkowy powstaje u nich niezależnie od
otrzymania zapłaty od kontrahenta). W innej sytuacji są tzw. mali
podatnicy, którzy mają więcej czasu na rozliczenie podatku.
W ich przypadku obowiązek podatkowy powstaje bowiem w momencie
otrzymania należności od nabywcy, ale nie później niż 90.
dnia od wykonywania usługi albo wydania towaru. Również i
dla nich projekt ustawy deregulacyjnej przewiduje ułatwienia. Ma być
zniesione ograniczenie 90 dni, co oznacza, że rozliczaliby podatek
wtedy, gdy otrzymają zapłatę. Ponadto, by więcej przedsiębiorców
mogło korzystać z tej metody rozliczenia, resort gospodarki
proponuje rozszerzenie definicji małego podatnika. Obecnie jest nim
przedsiębiorca, u którego wartość sprzedaży (wraz z kwotą
podatku) nie przekroczyła w poprzednim roku równowartości
1,2 mln euro. Ministerstwo Gospodarki chce zwiększyć tę kwotę do
1,5 mln euro.
Kolejne
ułatwienie, przewidziane w projekcie ustawy deregulacyjnej, dotyczy
opłat rejestracyjnych dla podatników VAT oraz okresów
przechowywania paragonów. Obecnie przedsiębiorcy, którzy
chcą rozliczać VAT (lub muszą bo nie mają możliwości
korzystania ze zwolnienia), są zobowiązani do zapłacenia 170 zł (
jest to opłata pobierana na etapie rejestracji podatnika VAT).
Projekt przewiduje odejście od tego wymogu. Dodatkowo firmy mogłyby
odetchnąć w związku ze skróceniem okresu przechowywania
paragonów. Obecnie muszą ponosić koszty magazynowania rolek
z kas fiskalnych przez okres aż 5 lat. Jest to mało praktyczne,
gdyż często już po roku lub dwóch latach zapisy są
nieczytelne lub wręcz niewidoczne. Propozycja przechowania paragonów
przez dwa lata zmniejszyłaby koszty archiwizacji.
Źródło:
money.pl