Prawo
do odliczenia podatku naliczonego jest związane z rodzajem usług
jakiego dotyczy, jak również terminu, z którym jest związane
powstanie obowiązku podatkowego. Mimo że dostawa mediów jest dość
powszechna, podlega jednak szczególnym regulacjom, o których należy
pamiętać.
Dostawa
tzw. mediów np. energii elektrycznej, cieplnej, gazu przewodowego,
wody czy świadczenie usług telekomunikacyjnych ma przewidziane
szczególne rozwiązania w ustawie o podatku od towarów i usług. Te
same regulacje zostały przewidziane również m.in. dla
odprowadzania ścieków i wywozu śmieci. Dotyczą one zarówno
momentu powstania obowiązku podatkowego, jak też prawa do
doliczenia podatku przez nabywcę.
Większość
umów o dostawę tzw. mediów czy też świadczenie w tym przedmiocie
usług zawiera określony termin płatności. Z nim jest związany
moment powstania obowiązku podatkowego. Dla tych usług został
również przewidziany szczególny moment odliczenia VATu. Stanie się
tak wówczas, gdy faktura dokumentująca nabycie tych towarów lub
usług zawiera informację jakiego okresu dotyczy. W takim przypadku
prawo do odliczenia VATu naliczonego przysługuje w rozliczeniu za
okres, w którym przypada termin płatności. Nie oznacza to jednak,
że prawo do rozliczenia podatku VAT zależy od faktycznego dokonania
płatności.
Faktury
dokumentujące dostawy lub świadczenie usług za media bardzo często
wystawia się zbiorczo za kilka okresów. Nie oznacza to bynajmniej,
że podatnik może odliczyć wartość podatku naliczonego za jednym
zamachem. W przypadku, gdy w stosunku do każdego okresu
rozliczeniowego został wskazany oddzielny termin płatności,
wartość VAT naliczonego należy rozliczyć w odniesieniu do każdego
okresu z osobna. Podobnie jak w powyższym przypadku nie ma tu
znaczenia data wystawienia faktury, jak również faktyczny termin
dokonania uregulowania należności z faktury.
Trzeba
pamiętać o tym, że w razie nie dokonania odliczenia w podanych
wyżej terminach, możliwość ta nie przepada i można z niej
skorzystać w jednym z dwóch następujących okresów
rozliczeniowych.
Źródło:
money.pl