Do
20 stycznia przedsiębiorcy muszą zdecydować, czy pozostają przy
dotychczasowej formie opodatkowania, czy decydują się na inny
sposób rozliczeń z fiskusem w 2012r. Warto pamiętać, że jedynie
skala podatkowa pozwala na odliczenie od podatku ulgi na dzieci oraz
korzystne rozliczenie wspólnie z małżonkiem lub samotnie
wychowywanym dzieckiem. Nie poleca się jednak tego sposobu firmom,
które dużo zarabiają.
Osoby
fizyczne prowadzące działalność mają cztery sposoby na płacenie
podatków: skalę podatkową (stawki 18 i 32 proc.), liniową (19
proc.), ryczałt od przychodów ewidencjonowanych i kartę podatkową.
Wybór powinien być przemyślany, ponieważ po 20 stycznia zmiana
opodatkowania nie będzie możliwa przez kolejny rok. Przyjrzyjmy się
bliżej skalę podatkową.
Skala
podatkowa jest podstawową formą opodatkowania, dostępną dla
wszystkich przedsiębiorców bez żadnych ograniczeń. Ponadto,
przedsiębiorca podobnie jak osoby na etacie, może korzystać z
wszystkich ulg podatkowych przewidzianych ustawą: internetowej, na
dzieci, rehabilitacyjnej, czy dla osób osiągających dochody za
granicą. I tylko w przypadku tej formy opodatkowania można się
rozliczyć wspólnie z małżonkiem lub na zasadach przewidzianych
dla osób samotnie wychowujących dziecko. Żaden z pozostałych
sposobów rozliczeń z fiskusem nie daje takich możliwości
(podobnie jest z ulgą na dzieci).
Zaletą
skali podatkowej jest także możliwość obniżania przychodów
firmy o koszty ponoszone w związku z wykonywaną działalnością.
Im wyższe koszty uzyskania przychodów, tym niższa podstawa
opodatkowania a w efekcie relatywnie niższy podatek. Skala podatkowa
będzie zatem najbardziej opłacalna dla tych przedsiębiorców,
których działalność wymaga ponoszenia wysokich nakładów.
Jaka
jest zła strona tej formy opodatkowania? Jest to podatek degresywny-
im większe zarobki przedsiębiorcy, tym większy zapłaci on
podatek. Jeżeli jego dochody mieszczą się w pierwszym progu
podatkowym (do 85 528 zł) podatek wylicza się według niższej,
18-proc. Stawki, a po przekroczeniu tego progu- według wyższej,
32-proc. To natomiast oznacza, że aby nie przekroczyć pierwszego
progu, średniomiesięczny dochód netto firmy (to wspomniana
wcześniej podstawa opodatkowania, czyli przychód pomniejszony o
koszty uzyskania przychodów i składki na ubezpieczenia społeczne),
nie powinie być wyższy niż ok. 7 tys. zł. Należy jednak
pamiętać, że jeśli w rodzinie zarabia tylko przedsiębiorca lub
to jego dochód jest głównym źródłem utrzymania rodziny, wspólne
rozliczenie z gorzej zarabiającym lub nie posiadającym w ogóle
dochodu współmałżonkiem może sprawić, że przekroczenie
pierwszego progu podatkowego nie będzie miało znaczenia.
Przedsiębiorca,
który rozlicza się z fiskusem za pomocą skali podatkowej, jest
zobowiązany do prowadzenia dokumentacji w formie podatkowej księgi
przychodów i rozchodów (chyba, że jego przychody przekroczą w
ciągu roku równowartość 1 mln 200 tys. euro- wtedy zamiast KPiR
należy prowadzić księgi rachunkowe). Oznacza to zazwyczaj
konieczność korzystania z usług księgowych, ale wydatki związane
z prowadzeniem księgowości zalicza się w koszty uzyskania
przychodów.
Rozliczając
się z fiskusem za pomocą skali podatkowej, przedsiębiorca jest
zobowiązany do obliczania cyklicznych zaliczek na podatek dochodowy.
Zazwyczaj są to comiesięczne zaliczki, ale jeśli przedsiębiorca
jest tzw. małym podatnikiem (jego przychody ze sprzedaży wraz z
podatkiem VAT nie przekraczają w jednym roku równowartości 1 mln
200 tys. euro lub gdy rozpoczyna działalność), może skorzystać z
ulgowej formy opłacania zaliczek: płaci je nie co miesiąc, tylko
co kwartał. Dzięki takiemu rozwiązaniu może dłużej obracać
firmowymi pieniędzmi, co ułatwia mu zachowanie płynności
finansowej i zaplanowanie większych inwestycji.
Przedsiębiorca
na skali podatkowej ma także prawo do innej ulgowej formy opłacania
podatku, tzw. zaliczek uproszczonych. Polega to na tym, że
przedsiębiorcy płacą co miesiąc stałą zaliczkę, niezależną
od osiągniętego w tym czasie dochodu, która wynosi 1/12 podatku
dochodowego od dochodu wskazanego w zeznaniu złożonym w ubiegłym
roku (czyli w 2012r. opłacany jest podatek od dochodu z 2010r.).
Takie rozwiązanie jest korzystne dla tych przedsiębiorców, którzy
przewidują , że ich dochód w kolejnym roku będzie znacznie wyższy
niż w poprzednim. Oczywiście z całego należnego podatku i tak
będzie się trzeba rozliczyć z fiskusem, ale znacznie później,
dopiero w rocznym zeznaniu PIT.
Do
2011r. przedsiębiorcy byli zmuszeni płacić w grudniu tzw. podwójną
zaliczkę na podatek (zaliczka za listopad pomnożona przez dwa), co
groziło firmie utratą płynności finansowej w końcu roku, a w
przypadku jednoosobowych działalności jednocześnie znacznie
obciążało budżet domowy. Od 2012r. podwójne zaliczki na podatek
nie będą już stosowane.
Dochody
z działalności gospodarczej łączy się w jednym rocznym zeznaniu
(PIT 36) wraz z ewentualnymi zarobkami uzyskiwanymi z innych źródeł,
na przykład z etatu czy emerytury).
Źródło:
money.pl