Aktualność "Fiskus wypełni twój PIT. Co się zmieni w urzędach skarbowych"
Każda
osoba otrzyma internetowe konto podatkowe z e-dostępem do danych.
Sprawę będzie można załatwić w dowolnym urzędzie skarbowym. I
co ważne- urząd skarbowy wstępnie wypełni deklaracje podatkowe
zawierające dane przekazane administracji przez płatników.
Ministerstwo
Finansów chce, by administracja podatkowa działała jak bank
internetowy, w którym każdy podatnik ma własne elektroniczne
konto. Oznacza to, że odejdziemy od tzw. właściwości miejscowej.
Każdy podatnik będzie mógł załatwić swoje sprawy podatkowe w
dowolnie wybranym urzędzie.
Ponadto,
przedstawiciele fiskusa zapowiadają również uproszczenie
deklaracji podatkowych. Co więcej, administracja podatkowa ma
przygotowywać dla osób fizycznych nieprowadzących działalności
gospodarczej wstępnie wypełnione deklaracje, zawierające dane
przekazane administracji przez płatników. Prawdopodobnie nie będzie
już zatem trzeba mozolnie wklepywać w formularz swoich danych
osobowych ani informacji, które otrzymaliśmy z zakładu pracy na
formularzu PIT-11. Zgromadzone dane będą udostępniane przez
internet właścicielowi konta- podatnikowi.
Tego
typu rozwiązania trzeba traktować jako coś oczywistego i coś, co
powinno być już dawno wdrożone. Nie powinno też być problemów
technicznych z ich wprowadzeniem.
Zapowiedź
odejścia od stosowanej obecnie zasady rejonizacji oraz umożliwienie
podatnikom załatwiania swoich spraw w dowolnym urzędzie skarbowym
stanowi odpowiedź m.in. na zwiększoną mobilność podatników.
Coraz częściej osoby mające miejsce zamieszkania dla celów
podatkowych w jednej miejscowości stale albo czasowo przebywają w
innej w celach zarobkowych. Często są to miejscowości oddalone od
siebie o dziesiątki, a nawet setki kilometrów.
Przy
dzisiejszej rejonizacji kontakty takich osób z administracją
podatkową są znacząco utrudnione.
Wstępne
wypełnianie przez urzędników deklaracji podatkowych osób, które
nie prowadzą firm, będzie prawdziwą rewolucją w relacjach między
podatnikiem a fiskusem. Oczywiście otwarte pozostaje pytanie, jak ta
instytucja miałaby funkcjonować w praktyce. Nie wiadomo, nie tylko,
w jakiej części deklaracje byłyby wypełniane przez urzędy
skarbowe, ale również jaki będzie zakres odpowiedzialności
urzędów skarbowych za ewentualne błędy.
Pojawia
się obawa, że zapowiadane zmiany mogą zostać wykorzystane jako
uzasadnienie dla tworzenia nowych etatów, co doprowadzi do dalszego
rozrostu aparatu skarbowego.
Internetowe
konta podatników to pomysł bardzo atrakcyjny, szczególnie w
połączeniu z e-deklaracjami.
Wprowadzenie
takich kont, usprawnienie funkcjonowania systemu e-deklaracji oraz
ewentualne rozszerzenie obydwu systemów nie tylko o wstępnie
wypełnione deklaracje podatkowe, ale i o możliwość składania tą
drogą wniosków (takich jak np. o rozłożenie podatku na raty, czy
też oświadczeń o wyborze formy opodatkowania) pozwoliłoby
zbudować prawdziwy zalążek e-administracji w Polsce. Do minimum
ograniczyłoby również konieczność bezpośredniego kontaktowania
się podatników niebędących przedsiębiorcami z urzędami
skarbowymi.
Obecnie
system e-Deklaracje pozwala wysłać najpopularniejsze formularze bez
kwalifikowanego podpisu elektronicznego. Bez niego złożymy PIT-28,
PIT-36, PIT-36L, PIT-37, PIT-38, PIT-39, PIT-16A oraz PIT-19A i
wniosek PIT-16. Od tego roku jest możliwe także złożenie przez
internet zeznania rozliczonego wspólnie z małżonkiem bez wymogu
złożenia przez drugiego z małżonków pełnomocnictwa (UPL).
Korektę deklaracji/ zeznania również można złożyć w formie
elektronicznej.
Znacznie
większym problemem niż budowa takiego systemu może się okazać
natomiast rezygnacja z rejonizacji.
Musiałaby
nastąpić gruntowna zmiana w systemie podatkowym, jak i sposobie
finansowania jednostek samorządowych, których dochody są związane
z miejscem, w którym rozlicza się osoba fizyczna.
Niezależnie
od dalszych losów tego projektu warto byłoby aby został on w
pierwszej kolejności skonsultowany zarówno ze środowiskiem
doradców podatkowych, jak i z urzędnikami skarbowymi. Inaczej może
się okazać, że kolejne miliony złotych z naszych podatków
zostaną przeznaczone na wirtualny portal, który jest bezużyteczny.
Na
wprowadzeniu deklaracji wstępnych mogą skorzystać w praktyce ci,
którym rozliczenia podatkowe nastręczają i tak najmniej problemów.
Zyskają zatem głównie osoby niekorzystające z ulg podatkowych i
uzyskujące dochody za pośrednictwem płatników, na których w
praktyce ciąży obowiązek obliczenia podatku. Rozliczany przez
płatnika podatnik i tak jedynie przenosi odpowiednie pozycje do
formularza, często korzystając przy rozliczeniu z wielu
nieodpłatnych i prostych w obsłudze programów komputerowych.
Nowe
rozwiązania nie będą natomiast dotyczyły przedsiębiorców,
którzy mają najwięcej problemów z rozliczeniami podatkowymi, do
czego przyczyniają się przede wszystkim niejasne przepisy.
W
praktyce informatyzacja urzędów skarbowych może mieć podobne
konsekwencje jak informatyzacja banków. Do bezpośredniej obsługi
podatników (przyjmowania dokumentów, itp.) będzie niezbędna
mniejsza liczba osób. Powinno to oznaczać częściową redukcję
liczby zatrudnionych w administracji skarbowej, jak również
możliwość zaangażowania większej liczby pracowników do działań
kontrolnych, które powinny być priorytetem w działalności tej
administracji.
Z
drugiej strony, dla podatników zniesienie rejonizacji urzędów
skarbowych i ich informatyzacja pozwoliłyby na znacznie prostsze i
szybsze załatwianie spraw związanych z bieżącymi rozliczeniami
fiskusa.
Źródło:
GP