Aktualność "Fiskus sprawdza zeznania PIT osób niepełnosprawnych"
Urzędnicy
skarbowi kontrolują rozliczenia PIT osób niepełnosprawnych. Chodzi
o odliczanie od dochodu 2280 zł w ramach ulgi rehabilitacyjnej z
tytułu ponoszenia wydatków na przewodników osób niewidomych,
utrzymanie psa przewodnika przez osoby niewidome, używanie samochodu
osobowego.
Osoby
niepełnosprawne lub te, które mają na utrzymaniu niepełnosprawnych
członków rodziny, mogą odliczyć od dochodu w ramach ulgi
rehabilitacyjnej m.in. wydatki na przewodnika osób niewidomych, psa
przewodnika czy dojazdy na zabiegi rehabilitacyjne. Wydatki na te
cele odlicza się w ramach limitu do 2280 zł za rok. Jednak aby cały
limit w zeznaniu skonsumować, trzeba taką kwotę wydać na
określone cele rehabilitacyjne. Tym, co gubi w tym przypadku
podatników, jest to, że przepisy nie wymagają posiadania
dokumentów, które potwierdzałyby zapłatę określonych kwot.
Większość osób dochodzi zatem do wniosku, że bez ryzyka może
odliczyć tyle, ile wynosi limit. Tymczasem nic bardziej mylnego.
Po
pierwsze, wydatek musi być poniesiony. Aby dochód pomniejszyć o
cały limit, taką właśnie kwotę trzeba na rehabilitację wydać.
I urząd może to sprawdzić, np. przez konfrontację i zeznania. Po
drugie, to, że nie trzeba dokumentować wydatków poniesionych na
przewodnika, psa osoby niepełnosprawnej lub dojazdy autem na
zabiegi, nie oznacza, że żadne dokumenty nie będą potrzebne.
Urząd skarbowy w każdej chwili może poprosić podatnika o
potwierdzenie, że wydatek, który odliczył od dochodu, rzeczywiście
poniósł. Nie jest wówczas potrzebna faktura czy rachunek, ale już
np. dokument potwierdzający korzystanie z zabiegów
rehabilitacyjnych tak.
W
ramach ulgi rehabilitacyjnej osoby niepełnosprawnej lub osoby, na
których utrzymaniu pozostają osoby niepełnosprawne, mogą odliczyć
w zeznaniu rocznym ściśle określone wydatki na cele
rehabilitacyjne oraz wydatki związane z ułatwieniem wykonywania
czynności życiowych.
Limitowana
ulga rehabilitacyjna przysługuje ściśle określonym osobom
niepełnosprawnym (m.in. są to osoby niewidome I lub II grupy
inwalidztwa, osoby z niepełnosprawnością narządu ruchu zaliczone
do I grupy inwalidztwa). Odliczenie jest możliwe w trzech
przypadkach (z każdego tytułu ulga przysługuje odrębnie). Chodzi
tutaj o wydatki na opłacenie przewodników, na utrzymanie psa
asystującego oraz używanie samochodu osobowego dla potrzeb
związanych z koniecznym przewozem na niezbędne zabiegi
leczniczo-rechabilitacyjne. W tym ostatnim przypadku ulga przysługuje
również podatnikowi mającemu na utrzymaniu osobę niepełnosprawną
zaliczoną do I lub II grupy inwalidztwa albo dzieci niepełnosprawne,
które nie ukończyły 16. roku życia.
Aby
odliczyć dany wydatek, potrzebne jest posiadanie dokumentów
stwierdzających jego wysokość. Obowiązek ten nie dotyczy jednak
wydatków, dla których został ustalony limit odliczenia w wysokości
2280 zł.
Podatnicy
powinni odliczać wydatki faktycznie poniesione, jednak w praktyce, z
uwagi na brak konieczności posiadania dowodów potwierdzających
wysokość wydatków, wiele osób dokonuje odliczenia całego limitu
2280 zł. Nie należy jednak zapominać, że organy podatkowe zawsze
mają możliwość weryfikacji rozliczeń i domagania się od
podatnika wykazania uprawnienia do skorzystania z ulgi i
uprawdopodobnienia w sposób wiarygodny poniesienia wydatków.
Od 1
stycznia 2011 r. art. 26 ust. 7c ustawy o podatku dochodowym od osób
fizycznych (t.j. Dz.U. z 2010 r. nr 51, poz. 307 z późn. zm.)
został zmieniony. Wciąż zasadą jest, że w przypadku wydatków z
tytułu ulgi rehabilitacyjnej, które są limitowane, nie jest
wymagane posiadanie dokumentów potwierdzających wysokość
wydatków. Niemniej jednak na żądanie organów podatkowych lub
organów kontroli skarbowej osoba korzystająca z ulgi jest
obowiązana przedstawić dowody niezbędne do ustalenia prawa do
odliczenia, w szczególności:
wskazać
z imienia i nazwiska osoby, które opłacono w związku z pełnieniem
przez nie funkcji przewodnika;
okazać
certyfikat potwierdzający status psa asystującego;
okazać
dokument potwierdzający zlecenie i odbycie niezbędnych zabiegów
leczniczo-rehabilitacyjnych.
Sama
konstrukcja przepisu wygląda prosto, jednak linia orzecznicza
przechyla się na korzyść organów podatkowych.
Sądy
administracyjne stoją na stanowisku, że do prawa korzystania z ulgi
nie wystarczy jedynie orzeczenie o niepełnosprawności, posiadanie
własnego pojazdu, skierowanie do lekarza prowadzącego na niezbędne
zabiegi lecznicze. Podatnik może skorzystać z prawa do ulgi, o ile
poniesienie wydatków w jakikolwiek sposób uwiarygodni i
uprawdopodobni. Przepisy ustawy o podatku dochodowym od osób
fizycznych stanowią, że wydatki ponoszone tytułem używania
samochodu w związku z przejazdem na niezbędne zabiegi
leczniczo-rehabilitacyjne nie wymagają sformalizowanego dokumentu
potwierdzającego poniesienie wydatku, np. rachunku, faktury, co
oznacza, że w toku weryfikacji organowi podatkowemu można
przedstawić każdy dowód świadczący o tym, że osoba
niepełnosprawna istotnie poniosła wydatki w określonym celu.
Organ
podatkowy posiada uprawnienia do żądania przedstawienia
okoliczności poniesienia wydatku oraz udowodnienia faktu, który
stanowi podstawę ulgi.
Samo
posiadanie skierowania na zabiegi nie jest wystarczającą
okolicznością potwierdzającą, udowadniającą, że taki podatek
został poniesiony. Podatnik powinien wykazać, że poniósł
wydatki, bo przecież kwota ulgi nie jest świadczeniem.
Osoby
chcące skorzystać z odliczenia powinny zatem już w trakcie roku
gromadzić np. skierowania na zabiegi oraz dokumenty potwierdzające
ich faktyczne odbycie, aby móc uprawdopodobnić przed urzędem, że
np. ich samochód osobowy był wykorzystywany w celu dojazdu na
zabiegi leczniczo-rehabilitacyjne.
Ulga
rehabilitacyjna odliczana jest od dochodu podatnika. Należy ją
wykazać w części D zeznania PIT-37 (np. w przypadku podatnika
rozliczającego się z pracy na etacie) lub w części F zeznania
PIT-36 (np. rozliczenie prowadzonej działalności gospodarczej) oraz
na pierwszej stronie załącznika PIT/O- w części odliczenia od
dochodu.
Podatnik,
który skorzysta z limitowanej ulgi rehabilitacyjnej, nie mając do
niej prawa, będzie musiał skorygować swoje zeznanie PIT. Dodatkowo
będzie musiał zapłacić odsetki za zaległości podatkowe. Obecnie
wynoszą one 14 proc. w skali roku.