Transakcje
w sieci sprawdzają podatkowo dwa referaty ds. handlu internetowego.
Pod lupę fiskusa trafiło już 2600 podmiotów z całej Polski.
Podatnicy
prężnie działający w internecie nie rejestrują działalności
gospodarczej i nie płacą należnych z tego tytułu podatków. Z
kolei osoby sporadycznie korzystające z sieci, np. przez aukcje
internetowe, nie wiedzą o obowiązkach wobec fiskusa.
Nie
chodzi tu o sprzedaż kilku przedmiotów za drobną kwotę. Chodzi o
takie ilości i kwoty, które świadczą o prowadzeniu internetowego
sklepu i nieodprowadzaniu podatków.
W
wyniku prac weryfikacyjnych przeprowadzonych przez bydgoski referat w
ciągu dwóch i pół roku działalności urzędnicy sprawdzili 2316
podmiotów z całego kraju. Komórka wrocławska przez 4 miesiące
działalności otrzymała 400 zapytań z urzędów skarbowych o
podatników działających w sieci.
Referat
ds. Handlu Internetowego funkcjonuje w Bydgoszczy od 1 stycznia
2009r. To jednostka odciążająca urzędy skarbowe od pracy
analitycznej w zakresie monitorowania sieci i identyfikacji
podatników naruszających przepisy podatkowe w tym zakresie. Od 1
czerwca 2011r. działa drugi referat ds. handlu internetowego przy
Izbie Skarbowej we Wrocławiu.
Nowa
komórka przejęła od Izby Skarbowej w Bydgoszczy sprawy z terenu
działania izb w: Katowicach, Kielcach, Krakowie, Łodzi, Opolu,
Rzeszowie, Wrocławiu oraz Zielonej Górze. Pozwoli to na lepsze
rozłożenie zadań i szybsze prowadzenie analiz.
Podstawowym
zadaniem obu komórek jest zapobieganie uchylaniu się użytkowników
internetu od opodatkowania. Czynności prowadzone są zarówno na
zlecenie organów podatkowych, jak również w wyniku analiz
własnych.
Z
każdym rokiem transakcje w internecie mają coraz więcej
zwolenników, i to zarówno ze strony sprzedających, jak i
kupujących. Celem kontroli podatkowej jest sprawdzenie, czy
kontrolowany podmiot wywiązuje się z obowiązków podatkowych.
Specyfika handlu internetowego powoduje, że stwarza on potencjalnie
większe pole do nadużyć niż handel tradycyjny.
Postępowanie
kontrolne podmiotów prowadzących działalność w internecie nie
jest regulowany w szczególny sposób. Zagadnienia związane z
procedurą kontroli opierają się na tych samych podstawach co
tradycyjne czynności fiskusa. Jedyną rzeczą, która wyróżnia
tego typu kontrole, jest trudność i czasochłonność w zbieraniu
przez osoby prowadzące postępowanie materiału dowodowego.
Wielu
podatników wciąż tkwi w przekonaniu, że są anonimowi w sieci- to
fikcja. Osoby prowadzące kontrole w zakresie e-handlu dokonują
szczegółowej analizy i weryfikacji wszystkich przejawów aktywności
podejmowanej w sieci przez kontrolowany podmiot, zestawiają fakty i
zdarzenia oraz badają ślady i informacje, które pozostawili
kontrolowani.
Podczas
prac weryfikacyjnych, pracownicy bydgoskiego referatu wykorzystują
wiele narzędzi informatycznych, zarówno własnych, jak i
komercyjnych. Pozwalają one z wielu sprzedawców internetowych
wytypować tych, którzy nieprawidłowo dokonują rozliczeń z
fiskusem.
Użytkownicy
internetu pozostawiają wiele śladów, część z nich nieświadomie
(adres IP, nazwa hosta, itp.), niektóre świadomie (nr telefonu,
adres, nr GG, e-mail, loginy).
Porównując
ze sobą informacje uzyskane w tracie monitorowania sprzedawców
dokonujących transakcji w sieci z istniejącymi bazami danych w
organach podatkowych, można ustalić konkretne osoby, które zajmują
się tą działalnością.
Porównując
wielkości obrotów uzyskanych ze sprzedaży w sieci z wielkościami
deklarowanymi w zeznaniach, uzyskujemy informację o tym, czy dany
sprzedawca uczciwie rozlicza dochody. O celowości stosowanych
narzędzi świadczy skuteczność kontroli przeprowadzonych przez
referat, która wynosi ok. 90 proc.
Najczęściej
wykonywanymi nieprawidłowościami w zakresie e-handlu są:
prowadzenie niezarejestrowanej działalności gospodarczej; zaniżanie
przychodów przez niewykazywanie sprzedaży dokonywanej za
pośrednictwem portali aukcyjnych i sklepów internetowych;
dokonywanie sprzedaży z wykorzystaniem kont zarejestrowanych na inne
osoby (firmanctwo); brak dokumentacji podatkowej.
Bardzo
często podatnicy przyjmują linię obrony, tłumacząc się, że
znajdują się w trudnej sytuacji materialnej, a sprzedaż w
internecie traktują tylko jako dodatkowe zajęcie. Takie osoby
zapominają, że zgodnie z przepisami każdy dochód należy
opodatkować. Podatnicy zaniżają przychody przez niewykazywanie
sprzedaży dokonywanej za pośrednictwem portali aukcyjnych bądź
sklepów internetowych, opodatkowując tylko dochody uzyskane w
realnym świecie. Dokonują tym samym selekcji źródeł dochodu
wykazanych w dokumentacji podatkowej.
Często
podczas kontroli pojawia się argumentacja podatników, że sprzedają
swoje kolekcje, przedmioty stanowiące nietrafione prezenty, a także
własne rzeczy używane. Niestety, wielokrotnie taka argumentacja nie
znajduje potwierdzenia w ustaleniach dokonywanych przez organ
podatkowy w trakcie czynności analitycznych i weryfikacyjnych.
Eksperci
skarbowi zwracają uwagę, że podatnicy nie są świadomi ciążących
na nich obowiązków związanych z prowadzoną sprzedażą
internetową i zapominają, że kontroli poddawana jest cała ich
aktywność prowadzona w sieci. Niejednokrotnie fiskus potwierdzał,
że sprzedaż była dokonywana w ilościach wskazujących na obrót
hurtowy, a towar został zakupiony przez podatnika już z zamiarem
zysku i w celu dalszej odsprzedaży, o czym świadczyła liczba
oferowanych przedmiotów.
Kolejnym
błędem występującym podczas kontroli sprzedaży internetowych
jest dokonywanie czynności sprzedaży z pominięciem kasy
rejestrującej bądź bez wystawiania faktury VAT.
Organy
podatkowe prowadzą kontrole wobec podmiotów, które także dokonują
sprzedaży towarów na dużą skalę, mają zarejestrowaną
działalność gospodarczą i pozornie prawidłowo wywiązujących
się z obowiązków podatkowych.
Referat
ds. Handlu Internetowego w Bydgoszczy na skutek podejrzeń jednego z
urzędów skarbowych przeprowadził analizę podmiotu dokonującego
sprzedaży sprzętu RTV i AGD za pośrednictwem portalu aukcyjnego i
strony internetowej. Ten podmiot był zarejestrowany i rzekomo
rozliczał się z podatków.
Referat
po przeprowadzeniu analiz ustalił, że przedsiębiorca znacznie
zaniżał swoje przychody ze sprzedaży. Faktyczne obroty podatnika
za 9 miesięcy zostały oszacowane na ok. 22,5 mln zł. Urzędnikom
udało się też ustalić numery rachunków bankowych
wykorzystywanych w prowadzonej sprzedaży, numery telefonów, adresy
e-mail i numery GG. Całość materiału przekazano do organu
podatkowego.
Naczelnik
urzędu skarbowego na podstawie uzyskanych materiałów wszczął
postępowanie kontrolne, obejmując swoim zakresem 2009r. W jego
wyniku, ustalił obroty na blisko 21 mln zł (z uwzględnieniem
zwrotów), w tym niezadeklarowaną wartość sprzedaży na 6,4 mln zł
i uszczuplenie podatkowe z VAT na ponad 1 mln zł.
Największy
sukces komórki z Bydgoszczy to sprawa grupy handlującej obuwiem
sportowym. W trakcie prowadzonej analizy użytkowników jednego z
portali aukcyjnych referat wykrył, że grupa licząca 20 osób
dokonywała sprzedaży przez osoby podstawione, prowadziła
działalność bez dokonania stosownej rejestracji, zaniżała swoje
przychody przez niewykazywanie sprzedaży prowadzonej za
pośrednictwem portalu aukcyjnego, dokonywała sprzedaży bez
wystawiania faktur i paragonów. Suma obrotów grupy z lat 2006- 2009
uzyskanych z tytułu sprzedaży internetowej wyniosła ok. 15 mln zł.
Źródło:
GP