Oskładkowanie umów zleceń, według pierwotnych szacunków,
miało przynieść dodatkowe wpływy w wysokości 340 mln zł. W tym roku kwota ta
została już przekroczona o ponad 50 mln zł. Kolejnym sposobem na pozyskanie
środków mogłoby być oskładkowanie również umów o dzieło. Rada Ministrów już
zarekomendowała taką zmianę.
Oskładkowanie umów zleceń wynikało ze zmiany przepisów,
wprowadzających płacę minimalną jako podstawę wymiaru składek od takich
kontraktów. Związkowcy chcą pójść jeszcze dalej i oskładkować każdy typ umowy
bez względu na płacę minimalną. Takie podejście odpowiada rządowi, który ju
zlecił ZUS-owi przygotowanie analizy dotyczącej wpływów ze składek. W tej
chwili trwają konsultacje społeczne. Decyzja może zostać podjęta jeszcze w tym
roku.
Pomysł niepokoi jednak pracodawców, którzy zwracają uwagę,
że już zasada opłacania składek za umowy zlecenia spowodowała poważne problemy
związane z koniecznością renegocjacji kontraktów. Według Konfederacji Lewiatan
firmy powinny otrzymać w zamian dodatkowe ulgi, jak np. zmniejszenie podatku od
nieruchomości, w których prowadzona jest działalność gospodarcza, ograniczenie
biurokracji czy obniżka cen energii.
Źródło: GP