Nowelizacja ustawy o minimalnym wynagrodzeniu przewiduje
zmiany dla osób zatrudnionych na podstawie umowy zlecenia oraz dla
samozatrudnionych. We wtorek rząd rozpatrzy propozycję Ministerstwa Rodziny,
Pracy i Polityki Społecznej, aby minimalna stawka godzinowa wynosiła 12 zł
brutto.
Zmiana ma przeciwdziałać nadużywaniu umów cywilnoprawnych, a
także zapewnienie ochrony osobom o najniższym wynagrodzeniu. Według resortu,
osoby zatrudnione obecnie na tzw. „umowy śmieciowe” często otrzymują stawki
znacznie niższe niż wynosi minimalne wynagrodzenie w ramach stosunku pracy.
Firmy natomiast wykorzystują często taką formę współpracy, aby uniknąć wyższych
kosztów zatrudnienia.
Minimalna stawka godzinowa ma te problemy rozwiązać. MRPiPS
chce, aby miała ona zastosowanie do wszystkich umów objętych zakresem ustawy,
bez względu na to, czy rozliczenie będzie dzienne, tygodniowe czy miesięczne.
Regulacją objęte byłyby umowy zlecenia oraz umowy o świadczenie usług, do
których stosuje się przepisy o zleceniu, wykonywane przez przyjmującego
zlecenie lub świadczącego usługi na rzecz przedsiębiorcy lub innej jednostki
organizacyjnej w ramach działalności prowadzonej przez te podmioty.
Nowelizacja obejmuje także wyjątki od stosowania minimalnej
stawki godzinowej. Dotyczą one umów, w których to przyjmujący zlecenie lub
świadczący usługi decyduje o miejscu i czasie wykonania, a jego wynagrodzenie
jest uzależnione wyłącznie od rezultatu pracy. Projekt nie obejmie również umów
cywilnoprawnych zawieranych w zakresie usług opiekuńczych i bytowych,
związanych z prowadzeniem rodzinnego domu pomocy, zapewnienia opieki dziecku w
pieczy zastępczej czy opieki nad grupą osób podczas wypoczynków lub wycieczek,
jeśli usługi są świadczone dłużej niż przez 24 godziny.
Niedostosowanie się do przepisów będzie groziło grzywną w
wysokości od 1 tys. zł do 30 tys. zł. Ich przestrzegania będzie pilnować
Państwowa Inspekcja Pracy. Ustawa ma wejść w życie 1 stycznia 2017 r.
Źródło: IAR