Międzynarodowy Fundusz Walutowy przedstawił Ministerstwu
Finansów swój komunikat końcowy związany z misją instytucji realizowaną w
ramach dorocznego przeglądu gospodarki Polski. Ogólna ocena jest dobra, ale MFW
przestrzega przed zagrożeniami.
Zewnętrzne czynniki, które mogą mieć wpływ na stan polskiej
gospodarki, to spowolnienie na rynkach wschodzących i niestabilność na rynkach
finansowych związana z przeciągającą się stagnacją w Unii Europejskiej.
Wśród czynników wewnętrznych raport wskazał na starzejącą
się populację oraz utrzymujące się różnice zamożności w poszczególnych
regionach. MFW sugeruje przeprowadzenie reform strukturalnych. Zagrożeniem dla
sektora bankowego może okazać się natomiast pomysł przewalutowania kredytów
denominowanych we frankach szwajcarskich. W ocenie instytucji będzie to miało
negatywny wpływ na kredyty oraz na wzrost gospodarczy. Zdaniem specjalistów,
większość osób zadłużonych we frankach to ludzie dobrze sytuowani, w związku z
czym pomoc powinna być skierowana tylko do rodzin w szczególnie trudnej
sytuacji finansowej. MFW zwróciło także uwagę na niedawno wprowadzony podatek
bankowy, który może spowodować ograniczenia podaży kredytów i destabilizować
instytucje finansowe.
Jako krok w złym kierunku raport wskazał projekt obniżenia
wieku emerytalnego. Oznaczałby on wzrost poziomu biedy wśród starszych osób, a
w konsekwencji – wzrost wydatków z pomocy społecznej, co negatywnie odbiłoby się
na budżecie państwa.
MFW prognozuje, że wzrost gospodarczy w bieżącym roku
wyniesie tyle samo, co w poprzednim – ok. 3,6 proc. W 2017 r. może zbliżyć się
do 4 proc. dzięki wysokim wydatkom konsumpcyjnym. Powinno to wpłynąć na
obniżenie inflacji do poziomu 1,5-3,5 proc. pod koniec 2017 r. Jeśli chodzi o
deficyt finansów publicznych, to w ocenie ekspertów MFW, jego poziom może przekroczyć
3 proc., jeżeli rząd będzie kontynuował realizowanie obietnic wyborczych.
Źródło: Puls Biznesu