Komisja Europejska opracowuje nowy system opodatkowania
transakcji zawieranych wewnątrz Unii. W tej chwili rozpatrywane są dwa
scenariusze. Pierwszy zakłada przyznanie państwom członkowskim prawa do
wprowadzania odwrotnego obciążenia bez zgody KE, która dzisiaj jest wymagana.
Podatek rozliczałby nabywca, a nie dostawca towaru. W drugim scenariuszu
rozliczanie podatku od wewnątrzwspólnotowych transakcji odbywałoby się już w
kraju wysyłki towaru, ale zgodnie ze stawkami obowiązującymi w państwie
docelowym. Podatek przekazywałyby między sobą urzędy.
Pod koniec marca KE ma podjąć ostateczną decyzję, jednak
bardziej prawdopodobnym scenariuszem jest ten drugi. Samo zaimplementowanie
projektu w krajach Unii Europejskiej potrwa kilka lat.
Konieczność wprowadzenia nowego systemu rozliczania VAT-u
podyktowana jest rosnącą ilością wyłudzeń, do których dochodzi na terenia całej
Wspólnoty. Polski przedsiębiorca może, na przykład, sprzedać towar do Niemiec za
0 proc. VAT, podczas gdy niemiecką stawkę w wysokości 19 proc. musi rozliczyć
nabywca. Stwarza to idealne warunki do oszustw karuzelowych, kiedy przestępcy
deklarują wykonanie transakcji wewnątrzwspólnotowej, chociaż towar nie opuszcza
kraju. Skarb państwa może w ten sposób tracić od 30 do 53 mld zł VAT.
Źródło: GP