Rząd od pewnego czasu pracuje nad zmianami, które mają
zmienić sytuację pracowników zatrudnianych przez firmy wygrywające przetargi.
Do tej pory oferowały one najgorsze warunki z najniższymi wynagrodzeniami. Do
konsultacji omawianych właśnie przez Radę Dialogu Społecznego mają zostać
dołączone nowe dyrektywy unijne.
Unijne przepisy mają zostać wprowadzone do 18 kwietnia i to
one będą miały pierwszeństwo w zmianach dotyczących przetargów. W przeciwnym
wypadku Polska może utracić środki unijne. Zgodnie z dyrektywą większe
zamówienia publiczne powinny zostać podzielone na mniejsze, aby umożliwić
udział w przetargu również mniejszym przedsiębiorstwom. Wymogiem będzie też
zinformatyzowanie procedur łącznie z możliwością składania dokumentacji drogą
elektroniczną.
Dopiero w drugiej kolejności rząd wróci do kwestii
społecznych związanych z zamówieniami publicznymi, czyli regulacji, które
uchronią pracowników przed gorszymi warunkami pracy. Takie przepisy zostały już
wprowadzone w 2014 r. w formie możliwości preferowania zamówień, czyli
wskazywania, czy w danym przetargu preferowane będą oferty firm zatrudniających
na umowę o pracę. Przepis okazał się jednak martwy – zaledwie 3 proc. zamówień
zrealizowanych od tego czasu powoływało się na klauzule społeczne.
Źródło: IAR