Większością głosów sejm przyjął ustawę o podatku bankowym,
który wyniesie 0,44 proc. rocznie i obejmie aktywa instytucji finansowych. Za
ustawą opowiedziało się 284 posłów (PiS, Kukiz’15, PSL), a 157 (PO, Nowoczesna)
było przeciw. Pierwotnie zakładana podstawa miała wynieść 0,0325 proc. podstawy
opodatkowania miesięcznie. Zgodnie z przyjętą regulacją wyniesie ona 0,0366
proc. Ustawą zajmie się teraz Senat.
Wprowadzanie zmiany w regulacjach przebiega niezwykle
szybko. Drugie czytanie projektu w Sejmie odbyło się we wtorek i w tym samym
dniu komisja finansowa zajęła się poprawkami zgłoszonymi przez kluby podczas
debaty. Pozytywnie zarekomendowane zostały poprawki popierane przez klub PiS,
dotyczące zwiększenia stawki. Negatywnie oceniona została natomiast poprawka
PO, która rozszerzała zapis ustawy o wszystkie obligacje, gwarantowane i poręczane
przez skarb państwa. W ocenie komisji, taka regulacja niosłaby za sobą trudne
do oszacowania skutki dla budżetu.
Nowe regulacje mają na celu uzyskanie większych wpływów
podatkowych do budżetu państwa. Zdaniem polityków partii rządzącej, podatek
bankowy sprawdza się w innych krajach Unii i nie będzie się wiązał ze
zwiększeniem kosztów usług oferowanych przez instytucje finansowe. Ma się temu
przyglądać Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Opinie opozycji i
niektórych ekspertów nie są jednak tak optymistyczne. Ich zdaniem podniesienie
opłat wobec banków odbije się bezpośrednio na kieszeniach obywateli.
Źródło: IAR