Średnio co
czwarty przedsiębiorca nie jest zadowolony z pracy na własny
rachunek. Co więcej, jak pokazało badanie wykonane na zlecenie Rzetelnej Firmy, około 60% przedsiębiorców wróciłoby też na etat,
gdyby mogli zarabiać tyle samo, co w pracy na swoim.
Osoby rejestrujące
działalność mają różne cele. Niektórzy chcą zrealizować
pomysł na biznes, dla jednej trzeciej ważna jest samodzielność,
co czwarty przedsiębiorca zdecydował się na założenie własnej
firmy, by więcej zarabiać. Przedsiębiorcy to również osoby,
które nie chciały pracować u kogoś lub wręcz przeciwnie –
miały problemy ze znalezieniem stałej pracy.
Z kolei motywacją
do prowadzenia własnego biznesu są przede wszystkim pieniądze,
możliwość samorealizacji i zapewnienie sobie i innym miejsca
pracy.
Prowadzenie firmy ma
jednak też ciemne strony. Przedsiębiorcy zazwyczaj nie lubią brać
odpowiedzialności za swoich pracowników. Trudno jest im też
oddzielić życie zawodowe od prywatnego. Do minusów pracy na swoim
należy doliczyć też stres związany z poszukiwaniem zleceń i pozyskiwaniem nowych klientów. Problematyczne jest też ściąganie
należności od kontrahentów, a kłopotliwi klienci narażają firmy
na bardzo dotkliwe straty finansowe.
Z kolei bardziej uciążliwe niż
opłacanie składek za pracowników są kontrole z urzędów. Skarży
się na nie średnio co ósmy przedsiębiorca.
To głównie jednak
niepewne zarobki i stres na co dzień sprawiają, że przedsiębiorcy
poważnie rozważyliby możliwość przejścia na etat, gdyby
zarabiali podobnie. Tak w ankiecie odpowiedziało aż 57%Nbps; badanych. Z
bycia przedsiębiorcą zrezygnowałoby przy tym najwięcej
mikroprzedsiębiorców (aż 43%). Mniej skłonni do powrotu na etat
są już właściciele większych firm. Tylko co trzecia osoba
zatrudniająca do 49 pracowników zdecydowałaby się na pracę dla
kogoś, a tylko 9% właścicieli dużych firm zastanowiłoby
się nad etatem.
Źródło: IAR
Polskie Radio